piątek, 4 października 2013

Żaróweczka Wiary 7: Zbawienie przez wiarę

Dzisiejszy wpis jest ze specjalną dedykacją dla wszystkich, którzy lubią dostawać. Obrazki, które przygotowałem są m. in. o tym co dostajemy. W drugiej części spróbuję odpowiedzieć na naprawdę ważne pytanie, które zadawali sobie wyznawcy Boga w czasach Jezusa.


Co Kościół mówi o prezentach?



Naprawdę ważne pytanie


Co jest ważniejsze: wiara czy uczynki? Pewnie niektórzy nigdy nie zadali sobie tego pytania, a mimo to co najmniej od czasów św. Pawła przewija się ono w naszym życiu. Skutki odpowiedzi na to pytanie wielokrotnie dzieliły Kościół i wierzących. Odpowiedź na pytanie dał już jego apostoł, piszą, że wiara bez uczynków jest martwa.


Treść encykliki


19. Wychodząc od tego uczestnictwa w sposobie patrzenia Jezusa, apostoł Paweł w swoich pismach dał nam opis życia człowieka wierzące¬go. Wierzący, przyjmując dar wiary, zostaje prze¬mieniony w nowe stworzenie. Otrzymuje nowe istnienie, istnienie synowskie, staje się synem w Synu. «Abba — Ojciec » jest najbardziej charakterystycznym słowem doświadczenia Jezusa, które staje się centrum doświadczenia chrześcijańskiego (por. Rz 8, 15). Życie w wierze, jako życie synowskie, jest uznaniem pierwotnego i radykalnego daru, będącego u podstaw egzystencji człowieka, i można je wyrazić w zdaniu św. Pawła, skierowanym do Koryntian: « Cóż masz, czego byś nie otrzymał? » ( Kor 4, 7). To właśnie stanowi kontekst polemiki św. Pawła z faryzeuszami, dyskusji na temat zbawienia przez wiarę albo przez uczynki prawa. Św. Paweł odrzuca postawę człowieka pragnącego usprawiedliwić samego siebie przed Bogiem poprzez własne uczynki. Taki człowiek, nawet jeśli zachowuje przykazania, nawet jeśli pełni dobre uczynki, stawia w centrum siebie i nie uznaje, że źródłem dobroci jest Bóg. Kto tak postępuje, kto chce być źródłem własnej sprawiedliwości, widzi, że szybko ona się wyczerpuje, oraz odkrywa, że nie może nawet dochować wierności prawu. Zamyka się w sobie, izolując się od innych, a przede wszystkim od Pana, dlatego jego życie staje się daremne, jego uczynki jałowe, jest niczym drzewo z dala od wody. Św. Augustyn tak to wyraża swoim precyzyjnym i sugestywnym językiem: « Ab eo qui fecit te noli deficere nec ad te» — « od Tego, który cię uczynił, nie oddalaj się, nawet zmierzając do siebie ». 15 Gdy człowiek myśli, że znajdzie samego siebie oddalając się od Boga, jego egzystencja okazuje się porażką (por. Łk 15, 11-24). Początkiem zbawienia jest otwarcie się na coś, co poprzedza, na pierwotny dar potwierdzający życie i zachowujący przy życiu. Jedynie otwierając się na ten początek i uznając go, możemy być przemienieni, pozwalając, by dokonywało się w nas zbawienie, a życie stawało się płodne, pełne dobrych owoców. Zbawienie przez wiarę polega na uznaniu prymatu Bożego daru, jak to ujmuje św. Paweł: « Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga » (Ef 2, 8).

20. W centrum tej nowej logiki wiary jest Chrystus. Wiara w Chrystusa zbawia nas, ponieważ to w Nim życie otwiera się radykalnie na uprzedzającą nas Miłość i przemienia nas od wewnątrz, działa w nas i z nami. Widać to jasno w przeprowadzonej przez Apostoła Narodów egzegezie tekstu z Księgi Powtórzonego Prawa, egzegezie wpisującej się w najgłębszą dynamikę Starego Testamentu. Mojżesz mówi do ludu, że polece­nie Boga nie jest zbyt wysokie ani zbyt odległe od człowieka. Nie powinno się mówić: « Któż [...] wstąpi do nieba i przyniesie je nam? » albo: « Któż uda się za morze i przyniesie je nam? » (por. Pwt 30, 11-14). Paweł tłumaczy tę bliskość słowa Bożego jako rzecz związaną z obecnością Chrystusa w chrześcijaninie. Nie mów w sercu swoim: « Któż zdoła wstąpić do nieba? — oczy­wiście po to, by Chrystusa stamtąd sprowadzić na ziemię, albo: Któż zstąpi do Otchłani? — oczywiście po to, by Chrystusa wyprowadzić spośród umarłych » (Rz 10, 6-7). Chrystus zstąpił na ziemię i został wskrzeszony z martwych; przez swoje Wcielenie i Zmartwychwstanie Syn Boży przeszedł całą drogę człowieka i mieszka w na­szych sercach przez Ducha Świętego. Wiara wie, że Bóg stał się nam bardzo bliski, że Chrystus został nam dany jako wielki dar, przemieniający nas wewnętrznie, który mieszka w nas i tym samym obdarza nas światłem oświecającym począ­tek i koniec życia, całą drogę człowieka.

21. W ten sposób możemy pojąć nowość, do której prowadzi nas wiara. Człowiek wierzący przemieniony jest przez Miłość, na którą otwo­rzył się w wierze, a gdy otwiera się na tę ofiaro­waną mu Miłość, jego egzystencja wykracza poza własne ramy. Św. Paweł może powiedzieć: « Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus » (Ga 2, 20) i wzywać: «Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach » (Ef 3, 17). W wierze « ja » wierzącego poszerza się, by zamieszkał w nim ktoś Inny, by żył w kimś Innym, i w ten sposób jego życie poszerza się w Miłości. Tutaj ma miejsce działanie właściwe Duchowi Świętemu. Chrześcijanin może mieć oczy Jezusa, Jego uczucia, Jego synowską gotowość, ponieważ dany mu jest udział w Jego Miłości, którą jest Duch. I w tej Miłości zyskuje się w pewien sposób spojrzenie właściwe Jezusowi. Bez tego upodobnienia w Miłości, bez obecności Ducha, który rozlewa ją w naszych sercach (por. Rz 5, 5), jest rzeczą niemożliwą wyznawać Jezusa jako Pana (por. / Kor 12, 3).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz