niedziela, 27 września 2009

Wizyta duszpasterska Benedykta XVI w Czechach - dzień I

Benedykt XVI celebruje nieszpory z udziałem duchownych w czasie pielgrzymki do Czech

Benedykt XVI tradycyjnie w samolocie spotkał się z dziennikarzami, którzy pytali go o rzeczy związane z pielgrzymką do Czech. W czasie konferencji papież przekazał, że wie o sytuacji czeskich katolików. Równocześnie podkreślił, że Kościół katolicki w Czechach musi być "twórczą mniejszością, zdolną wpływać na przyszłość na drodze dialogu z agnostykami". Życie wierzących to nie tylko posiadanie wiary, ale również uczenie się Boga w kontakcie z innymi.

Papież na lotnisku

Po wylądowaniu na czeskim lotnisku został przywitany przez władze kościelne i państwowe. Nie zabrakło wspomnienia, że Benedykt XVI przyjechał do Czech nie tylko na zaproszenie Kościoła, ale również będąc zaproszonym przez władze państwowe. Papież podziękował za przybycie i powitanie go przez władze państwowe i kościelne. W czasie przemówienia zwrócił uwagę na to, że przyjechał do kraju o silnej chrześcijańskiej tradycji. Podkreśli, że "Prawda Ewangelii jest niezbędna dla zdrowia społeczeństwa, gdyż otwiera nas na nadzieję i pozwala nam odkryć naszą niezbywalną godność jako Bożych dzieci".

Pełna treść papieskiego przemówienia.

Spotkanie z rodzinami

Później udał się do Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej, gdzie po chwili modlitwy przez praskim Dzieciątkiem Jezus przemówił m.in. do zgromadzonych w świątyni rodzin i dzieci. W przemówieniu papież przypomniał, że figurka Dzieciątka Jezus ukazuje "tajemnicę Wcielenia, mówiącą o mówiącą o wszechmocnym Bogu, który stał się człowiekiem i przeżył 30 lat w skromnej rodzinie z Nazaretu, powierzony przez Opatrzność troskliwej opiece Maryi i św. Józef". Zwracając się do zgromadzonych powiedział również:
Módlmy się szczególnie za rodziny przeżywające trudności, doświadczone chorobą i bólem, za te, dotknięte kryzysem, w stanie rozpadu lub zranione przez niezgodę i niewierność. Wszystkie je powierzmy Świętemu Dzieciątku z Pragi, wiedząc, jak ważna jest ich stabilność i zgoda między nimi dla prawdziwego postępu społeczeństwa i dla przyszłości ludzkości.

Nie zapomniał również o porzuconych i niechcianych dzieciach. Ich los jest o tyle bardziej bolesny, gdy pamięta się o tym, że każda istota ludzka jest dzieckiem Boga.

Papież kilka słów skierował również do licznie zgromadzonych w świątyni dzieci:
Chciałbym teraz skierować szczególne słowa do was, drogie dzieci i do waszych rodzin. Przyszłyście licznie na spotkanie ze mną i za to z serca wam dziękuję. Wy, które jesteście umiłowane w sercu Dzieciątka Jezus, umiejcie odwzajemnić Jego miłość i – idąc za Jego przykładem – bądźcie uległe, grzeczne i uczynne. Uczcie się być, tak jak Ono, posłuszne swym rodzicom. Bądźcie prawdziwymi przyjaciółmi Jezusa i zawsze z ufnością podążajcie do Niego. Módlcie się do Niego za samych siebie, za swych rodziców, nauczycieli i przyjaciół i módlcie się również za mnie.


Przemówienie papieża do rodzin i zgromadzonych w Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej.

Papież i politycy
Po południ papież spotkał się z prezydentem Republiki Czeskiej, a później z politykami i członkami korpusu dyplomatycznego. W czasie spotkania papież przypomniał, że jego wizyta zbiega się z 20 rocznicą upadku reżimów totalitarnych w Europie Środkowej i Wschodniej oraz „aksamitną rewolucją”, która przywróciła Czechom demokrację. Papież wyjaśnił, że „prawdziwa wolność zakłada poszukiwanie prawdy – prawdziwego dobra – i stąd znajduje swe spełnienie właśnie w poznaniu i czynieniu tego, co jest słuszne i sprawiedliwe. Innymi słowy prawda jest normą przewodnią wolności, a dobroć jest doskonałością wolności”.

Nieszpory z duchownymi

Bohaterstwo świadków wiary przypomina, że tylko z osobistego poznania i głębokiej więzi z Chrystusem możliwe jest czerpanie energii duchowej, aby w pełni urzeczywistnić powołanie chrześcijańskie. Tylko miłość Chrystusa nadaje skuteczność działaniu apostolskiemu, zwłaszcza w chwilach trudności i prób. Umiłowanie Chrystusa i braci winno charakteryzować każdego ochrzczonego i każdą wspólnotę. W Dziejach Apostolskich czytamy, że „jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich, którzy uwierzyli” (Dz 4,32). A Tertulian – autor z pierwszych wieków – pisał, że poganie pozostawali poruszeni miłością, którą łączyła wzajemnie chrześcijan (por. „Apologeticum” XXXIX).


Powyższe słowa skierował papież do kapłanów, osób konsekrowanych i katechetów zgromadzonych w Katedrze św. Wita,Wacława i Wojciecha. W kilku słowach nakazał on zgromadzonym naśladować Chrystusa, który służył.

Przemówienie papieża w czasie nieszporów w katedrze św. Wita, Wacława i Wojciecha.

Po zakończeniu nieszporów, papież udał się na nocny spoczynek do nuncjatury apostolskiej.

piątek, 25 września 2009

Instrukcja o ochronie danych osobowych w działalności Kościoła katolickiego w Polsce

23 września została podpisana Instrukcja o ochronie danych osobowych w działalności Kościoła katolickiego w Polsce. Zachęcam do zapoznania się z jej treścią.

Uwolnijcie chińskich biskupów

Emerytowany kardynał chińskiego Kościoła
Kard. Joseph Zen Ze-kiun napisał apel do chińskich władz z prośbą o uwolnienie przetrzymywanych w więzieniu biskupów. Kardynał wyraził przekonanie, że władzą wystarczy odwagi, by naprawić błędy przeszłości przez przywrócenie wolności biskupom. Emerytowany biskup Hongkongu ma nadzieję, że 60. rocznica powstania Chińskiej Republiki Ludowej, stanie się okazją do uwolnienia duchownych i odnowienie relacji władzy z Kościołem.

Jednym z powodów, dla których kard. Zen ogłosił swój apel akurat teraz, jest wystąpienie prezydenta kraju Hu Jintao na forum Komitetu Krajowego Konferencji Rad Ludowych CHRL. Powiedział on, że uczestnicy "powinni czynnie promować harmonijny rozwój w relacjach z religiami, a także z rodakami w ojczyźnie i za granicą."

W liście skierowanym do władz swojego kraju kard. Zen przypomniał również, że "wiara nie sprzeciwia się bynajmniej miłości do ojczyzny"

Ostatnie przygotowania


Trwają ostatnie przygotowania do pielgrzymki do Czech. Przy ołtarza pracują jeszcze wolontariusze. W przygotowaniu współpracują ze sobą Kościół i państwo, w końcu Benedykt XVI do Czech przyjeżdża na zaproszenie prezydenta Václava Klausa.

Organizatorzy tak naprawdę wciąż nie wiedzą ilu pielgrzymów będzie brało udział w mszach w papieżem. Oficjalnie doliczyli się 150 tysięcy, ale liczba ta raczej będzie większa, ponieważ niektórzy z pewnością jeszcze się nie zgłosili.

Otwarta jest także kwestia pielgrzymów z zagranicy. Kościół w Czechach ciągle oczekuje i zaprasza wiernych, którzy pragną spotkać się z papieżem. Rzecznik prasowy praskiej archidiecezji informuje, że miejsc wystarczy dla wszystkich, prosi jedynie o jak najwcześniejsze przybycie, dzięki temu będzie można znaleźć się bliżej ołtarza zarówno w Starym Bolesławcu, jak i w Brnie.

O pielgrzymce pisze również czeska prasa. Jej informacje przygotowują jednak wiernych do wizyty raczej szczegółami technicznymi niż duchowymi. Praski kardynał Miloslav Vlk na łamach telewizji prosił o modlitwę za owoce pielgrzymki.

niedziela, 20 września 2009

Problemy czesko-niemieckie


Czeskie media przygotowując się do pielgrzymki Benedykta XVI do Czech zauważyły, że papież jest Niemcem. Spostrzeżenie to jest o tyle cenne, że w Czechach istnieje antypatia do byłych okupantów (niesmak wzbudza m.in. sprawa Sudetów).

Kapłani komentujący te informacje zgodnie podkreślają, że papież swoją wizytą nie będzie podbudowywać tej niechęci. Zwracają również uwagę, na to, że Benedykt do sprawowania wspólnych spotkań wybrał język włoski (dobry do sprawowania liturgii) i angielski (zrozumiały dla młodzieży), a nie niemiecki, choć jest on zrozumiały dla wielu Czechów. Prymas Czech zakłada, że papież w czasie pielgrzymki nie będzie zajmował się roszczeniami wypędzonych.

Na podstawie: Papieska wizyta, a problemy czesko-niemieckie

Kościół uczy się mediów, media uczą się Kościoła


Ostatnie doniesienia dowodzą, że Kościół zaczął interesować się swoim wizerunkiem w mediach. Konferencja w Fatimie i związane z nią wypowiedzi watykańskiego rzecznika w sposób bezpośredni o tym dowodziły.

Oczywiście to inicjatywy globalne, a jak to z takimi bywa... często nie imają się do rzeczywistości. Tu trzeba częściowo przyznać rację, aczkolwiek tylko częściowo, bo... Wspomnę dziś o dwóch cennych inicjatywach medialnych Kościoła, które ostatnio znalazłem.

Pierwszą z nich jest strona Diecezji Sosnowieckiej. Dlaczego postanowiłem ją wyróżnić? Pozornie jest to zwykła strona internetowa. Gdyby nie grafika nie wyróżniałaby się od wielu innych. To jeden z jej plusów, który ułatwia znalezienie wszelkich potrzebnych informacji. Tym różni się m.in. od strony Archidiecezji Krakowskiej, która ostatnio została odnowiona. Drugim plusem jest forma w jakiej autorzy tej strony docierają do odbiorców. Korzystają między innymi z kanału na youtubie. To wszystko sprawia, że ich strona przestała być tylko stroną informacyjną dla wtajemniczonych, stała się ciekawym medium dla zainteresowanych Kościołem czytelników. Myślę, że pewną zasługę w takim stanie rzeczy mają obecni biskupi sosnowieccy, ale i... bardziej anonimowi świeccy, którzy tworząc stronę diecezji nie zapomnieli, że ona ma być dla ludzi.

Godnym zauważenia jest również wyraźny link do... rzecznika prasowego diecezji. To krok w dobrą stronę, niech media wiedzą, do kogo się zwracać.

Drugą pochwałę kieruję w stronę Diecezji Tarnowskiej. Tworzy ona Diecezjalny Serwis Informacyjny, który zajmuje się informowaniem mediów o wydarzeniach i innych inicjatywach. Podobno 80% wysłanych przez nią informacji pojawiła się w serwisach informacyjnych. Będzie ona również od października prowadziła w regionalnej telewizji swój program "Niedzielne anioły". Być może to pochwała na wyrost, ale to właśnie jest kierunek w jakim Kościół powinien się kierować, ewangelizować przez zaistnienie w świecie.

W taki właśnie prosty sposób Kościół uczy się jak wykorzystywać media, a jednocześnie media uczą się jak mówić o Kościele.

piątek, 18 września 2009

"Cyfrowy kontynent" zdobyty przez Kościół?

PORTAL KATOLICKI


Kościół wykorzystuje radio, wykorzystuje telewizje i wykorzystuje również Internet. W ostatnich dniach pojawiło się kilka opinii o tym w jaki sposób te media są wykorzystane. Z częścią z nich się oczywiście nie zgadzam, niemniej jednak dla pełnego obrazu muszę je przedstawić.

Przede wszystkim opinia ks. Klocha, który twierdzi, że Kościół w szybki sposób wykorzystał media. Jako przykład podaje przede wszystkim powstanie Radia Watykańskiego i jego obecny zasięg. Nie da się zaprzeczyć, że to jedna z istotnie udanych dróg Kościoła: utworzenie własnego medium, które z czasem stało się również wyznacznikiem informacji również dla poza kościelnych mediów. Takim tworem jest właśnie Radio Watykańskiej. W mediach nie brakuje również odniesień do L'Osservatore Romano. Te dwa watykańskie media stały się pewnego rodzaju medialnymi kolosami, które same trafiają do nielicznych, ale informacje, które podają kolportowane są przez inne media.

Nie mogę jednak się zgodzić ze stwierdzeniem, że Kościół wykorzystuje drogę radiową w wystarczający sposób. Owszem, każdy wie o elitarnym Radio Maryja, wielu słyszało o diecezjalnych radiach takich jak Radio Józef czy Radio eM. Są to jednak ciągle peryferia polskich mediów. Cytowanie informacji z nich jest znikome. Wyjątkiem jest Radio Maryja, które jest cytowane jest w najbardziej niechlubnych momentach jego istnienia. Mimo wszystko są to media adresowane wyłącznie do zagorzałych katolików, a i to nie do wszystkich.

Brakuje działalności poza strefą, zwłaszcza, że przymiotnik katolicki odstrasza potencjalnych czytelników. Przykładem próby działania poza strefą jest Tygodnik Powszechny, który ukazuje się od 1945 roku. Z czasem zmienia jednak formę dotarcia do widza, podejmuje różne próby i eksperymenty. Odstrasza tylko jednym: swoją katolickością. Mimo to trzeba wspomnieć o tym, co w przypadku Tygodnika jest najważniejsze: wierne grono czytelników, wśród których znajdują się największe medialne autorytety. Jeśli nawet sam Tygodnik boryka się z problemami finansowymi, nie należy zapominać o jego roli w medialnym świecie.

Godne pochwały są również jego drogi dotarcia do... Internautów. Początkowo tworzył własną stronę internetową, która niestety ginęła w sieciowej pełni. Od kilku lat współpracuje z onet.pl, na którym w ramach strony www.tygodnik.onet.pl publikuje swoje teksty. Inną inicjatywą promującą Tygodnik są Blogi Tygodnika Powszechnego, na których autorzy zajmują się szczegółowo wybranymi tematami takimi jak seksualność, kultura czy nowoczesne technologie.

Innym godnym pochwały przedsięwzięciem jest www.wiara.pl. Tworzona przez wydawnictwo Gościa Niedzielnego. Współpraca ma pozytywne skutki. Bogactwo treści jest tworem współpracujących ze sobą redakcji Gościa Niedzielnego, Małego Gościa Niedzielnego i wiary.pl.

W inny sposób powstały portale takie jak www.katolik.pl czy www.katolicki.net. Ten pierwszy to dzieło salwatorianów, drugi jest tworzony przez parafię Matki Bożej Zwycięskiej z Krakowa. Oba zajęły sobie pewnego rodzaju niszę wśród portali religijnych. Pierwszy zajął się umacnianiem wiedzy religijnej, publikacją artykułów dotyczących przeżywania wiary. Drugi oparł się na realizacji projektu stron internetowych dla parafii, a także na tworzeniu miejsca w Internecie dla katolików. W ramach portalu możesz zamieścić w internecie własną stronę internetową.

Innym krakowskim dziełem jest franciszkańska3.pl. Portal ma być czymś w rodzaju portalu społecznościowego opartego na serwisie informacyjnym, blogach dla użytkowników i forum społecznościowym. Realizacja tych założeń jest ciągle w toku. Nie zależnie od tego powstają prywatne blogi katolików. Zarówno tych stanu duchownego jak i świeckich. Ciągle powstają treści związane z religią. Czy to jednak wystarczy?

Internet wciąż jednak nie zaspakaja potrzeb duchowych. Brakuje w Internecie kapłanów mogących odpowiadać na dylematy Internautów. Jest to pewna luka, którą trudno zabudować przy ciągle spadającej liczbie kapłanów i niewielkich dochodach portali religijnych. Nie da się ukryć, że kapłani, nawet jeśli są obecni w sieci nie mają możliwości odpowiedzieć na wszystkie skierowane do nich pytania.

"Cyfrowy kontynent" jest w pewnym sensie oblężony przez Kościół. Czegoś ciągle jednak brakuje. Powstające wśród katolików pomysły są ciągle tylko kopiami tego co już istnieje w komercyjnej części Internetu. Może katolicy powinni przejąć pałeczkę?

Kościół bliski Żydom

Benedykt XVI z okazji zbliżających się świąt żydowskich: Rosz ha-Szana, Jom Kippur i Sukkot; złożył życzenia rzymskiej gminie żydowskiej. Prosi w nich, by Pan Bóg obdarzył "wszystkich Żydów obfitymi błogosławieństwami".

Papież wykorzystał również okazję, aby zapewnić Żydów o osobistej przyjaźni i bliskości wobec nich. W liście zapewnił również o bliskości całego Kościoła katolickiego oraz wyraził pragnienie odwiedzenia rzymskiej gminy żydowskiej. Watykańskie Biuro Prasowe potwierdziło, że trwają ustalenia daty takiej wizyty.

Życzenia, jak już pisałem, związane są z żydowskimi świętami. Rosz ha-Szana to po prostu nowy rok w kalendarzu Żydów. Dziś o zmierzchu Żydzi zaczną świętować początek 5770 roku.

Nowy rok, to również nowe plany. Polska gmina żydowska w nowym roku planuje więcej mówić o kobietach i ich roli w społeczeństwie żydowskim. Przez cały rok będą odbywały się spotkania traktujące o piękniejszej płci, a każdy miesiąc 5770 roku ma przydzieloną patronkę.

środa, 16 września 2009

Czesi, a ekumenizm


Chciałbym jeszcze kilka słów poświęcić Czechom i ich wierze. Tym razem przez pryzmat działalności ekumenicznej między Kościołami różnych wyznań. W przypadku Czech jest to przede wszystkich Kościół katolicki i Kościół protestancki. Ten drugi to głównie husyci. Kontakty międzyreligijne nieograniczają się jednak tylko i wyłącznie do wspólnot chrześcijańskich, np. wspólne oświadczenie przeciw eutanazji oprócz chrześcijan podpisała również Rada Gmin Muzułmańskich i gminy żydowskie.

Najbardziej zażyłe więzi łączą jednak Ekumeniczną Radę Kościołów z Kościołem katolickim. Łączy ich wspólna Karta Ekumeniczna. Podpisanie tego typu dokumentów ułatwia wspólna historia kapłanów i pastorów, którzy byli skazywani przez władze okupantów, a później również przez komunistyczne władze Czech. We wspólnych celach nie tylko rozmawiali ze sobą, ale również wspólnie studiowali Pismo Święte. Te praktyki stworzyły pewną unikatową więź między Kościołami.

Dzięki temu do szpitali i wojska wysyłani są kapelani wybrani spośród wszystkich wyznań. Kapelan danego wyznania zajmuje się zarówno współwyznawcami, jak i innymi chrześcijanami. Nie stwierdzono przypadków prozelityzmu. Jest to z pewnością wielki dar jedności chrześcijan na terenie Czech.

Ekumenizm ten nie dotyczy tylko kapłanów, ale również zwykłych świeckich. Wspólny Bóg ułatwia wspólne kontakty wiernych różnych wyznań. Owszem nie można zapomnieć o drobnych sprzeczkach. Mają one jednak charakter lokalny.

Wspólnym problemem wszystkich chrześcijan są atakujący ich ateiści. Negatywna atmosfera jest przekazywana również przez polityków. Znamiennym przykładem jest próba odzyskania kościelnych własności, która do tej pory nie odniosła skutku. Pod tym względem o wiele łatwiejsze są relacje między rządem, a gminami żydowskimi, które już odzyskały zagrabione mienie.

Więcej w wywiadzie z przewodniczący Ekumenicznej Rady Kościołów w Czechach

Zapraszam również do przeczytanie również innych moich artykułów o pielgrzymce Benedykta XVI do Czech.

wtorek, 15 września 2009

Ciało obce w Czechach

Kościół w Czechach - struktura
Czechy to kraj, który przede wszystkim kojarzy się z piwem i knedlami. Benedykt XVI do Czech nie jedzie ze względów kulinarnych. Cel jego podróży jest ściśle religijny, Benedykt jedzie pomodlić się wraz z Czechami.

Jaka jest jednak Czeska religijność? Społeczeństwo Czech jest dotknięte silną sekularyzacją, nie można zapomnieć również o historii: o Janie Husie, konsekwencjach reformacji czy o bardziej współczesnej sowietyzacji. Jednocześnie z historii Polski wiemy, że to właśnie Czesi sprowadzili do nas chrześcijaństwo, a Kościół Czech dał nam zarówno Dobrawę, jak i św. Wojciecha. Jaki jest Kościół w Czechach?

Znawcy twierdzą, że Czech wyprzedzają Polskę pod względem sekularyzacji o dwie, może trzy generacje. Historia tych, którzy przynieśli nam chrześcijaństwo, nie jest taka prosta jak nasza. Polskie chrześcijaństwo po prostu przerodziło się w katolicyzm. Czechy zostały dotknięte przez brutalnie przebiegającą reformacje, która spowodowała dwie wojny domowe. Prowadzona w XVII wieku rekatolizacja Czechów do dziś pokutuje niechęcią wobec Rzymu. W jej procesie Czesi stracili w końcu elitę intelektualną. Dopiero pod koniec XVIII wieku Józef II wydał edykt tolerancyjny. Czasów tych doczekała jednak niewielka ilość reformowanych chrześcijan.

To jednak nie koniec trudności Kościoła w Czachach. Kolejny problem Kościoła katolickiego pojawił się wraz z powstaniem Czechosłowacji. Jej władze nie były otwarte dla tego odłamu chrześcijaństwa. Ponad milion Czechów przestało wyznawać katolicyzm. Część z nich pozostało jednak protestantami.

Kolejnym krokiem ku sekularyzacji była II Wojna Światowa, a raczej jej następstwa. Podobnie jak Polska Czechosłowacja znalazła się między dwoma potęgami. Dla nich moskiewska odsiecz była jednak czymś pozytywniejszym niż dla Polaków. Wprowadzenie reżimu komunistycznego bardzo uderzyło we wszystkich wierzących. Pluralizm religijny utrudnił zjednoczenie się narodu przeciw ateistycznej propagandzie. W Czechach właściwie nie istniała katolicka opinia publiczna. Wręcz przeciwnie w społeczeństwie rozwijała się antypatia do Rzymu. To wszystko ułatwiło pracę zwalczającym Kościół katolicki.

Wśród czeskich kapłanów było stosunkowo więcej ofiar komunizmu niż wśród polskich kapłanów. Zanikały wszelkie obrazy pobożności ludowej. Rodzice z obawy o życie dzieci nie przekazywali im wiary. Wszelkie czeskie zakony przestały istnieć, zamknięto katolickie wydawnictwa. Ludność z braku innego wyboru i ze strachu przestawała wierzyć. Wszystko to podsycała jeszcze ekipa intelektualistów, którzy odrzucali wiarę w Boga. Nie zauważyli jednak, że ludzie porzucali Boga nie z własnego wyboru, lecz ze strachu.

Te wszystkie czynniki sprawiły, że Czechy są krajem ateistów, krajem ludzi pozbawionych Boga. Lata wolności po 1990 roku przyniosły jednak pewne zmiany. Kościół rozpoczął proces odrodzenia. Dostał możliwość wyjścia z katakumb. Z możliwości skorzystał. Mimo to wiara w chrześcijańskiego Boga nadal się nie wróciła.

Pojawia się jednak ciągłe światełko w tunelu. Wyraża się ono w czeskich i polskich duchownych nauczających o Królestwie Bożym w Republice Czeskiej. Z morza ateizmu po raz kolejny odradzają się Kościoły Czech. Ludzie zaczynają szukać Boga zarówno wśród katolików, jak i protestantów. Dowodem na to są choćby homilie księdza Halika, który mówi kazania do studentów w Pradze. Twierdzi, że wielu wśród słuchaczy jest nieochrzczonych. Mimo to widzi, jak przychodzą oni co tydzień. Widzi również, że niektórzy słuchają jego kazań, a następnie udają się do pastora, u którego również wysłuchują nauki.

W bieżącym roku czeka Czechów zupełnie nowe wyzwanie. Z pielgrzymką przybywa do nich Benedykt XVI. Przy okazji trzeba powiedzieć, że czeski Kościół świetnie oddaje różnicę między Janem Pawłem II, a obecnym papieżem. Nasz rodak pielgrzymując zasiewał ziarna wiary wśród ludu, jego następca przyjeżdża po to, aby tą wiarę wzmocnić, aby ją pielęgnować. Na czeskim przykładzie najbardziej widać potrzebę tej pielęgnacji.

Miejmy nadzieję, że papieska pielgrzymka zrodzi odpowiednie owoce. Choć na pewno nie będzie to łatwe w ciągu trzech dni między 26, a 28 września bieżącego roku.

Na podstawie:

Dialog z lefebrystami już w październiku

Jest to uzupełnienie do notki: Początek dialogu z lefebrystami


Rzecznik Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi potwierdził, że rozmowy z Bractwem rozpoczną się w październiku. Odpowiadając na pytania dziennikarzy potwierdził również, że w skład komisji wejdą w charakterze ekspertów obok sekretarza Papieskiej Komisji Ecclesia Dei prał. Guido Pozzo, szwajcarski dominikanin Charles Morerod, niemiecki jezuita Karl Josef Becker oraz wikariusz generalny Opus Dei, hiszpański prałat Fernando Ocariz Brana. Delegacją lefebrystów będzie kierował Hiszpan, bp Alfonso De Galaretta.

Nauka Kościoła w wersji pop

Konferencja Rola Kościoła Katolickiego w procesach integracji - logo
Prof. Jan Miodek podczas Konferencji Rola Kościoła Katolickiego w procesach integracji europejskiej zwrócił uwagę na kryzys komunikacyjny w mediach i kulturze. Zwrócił uwagę również na język używany przez kapłanów. Jest to język wzorujący się na współczesnych mediach. Język, w którym Bóg przestaje być na piedestale, a zaczyna być Bogiem na billboardach.

Według profesora Kościół stoi między tradycją, a kulturą masową. Profesor stwierdził, że w Kościele coraz mniej kulturowej, językowej tradycyjności, w wymiarze kulturowym, obyczajowym, językowym i religijnym. Użył słynnego porównania polskiej i europejskiej kultury, która jest umocowana na trzech wzgórzach: Akropolu, Kapitolu i Golgoty. „Coraz nas mniej pod tymi wzgórzami, za to coraz nas więcej z kręgu oddziaływania języka angielskiego” - ubolewał mówca.

Jaki powinien być język współczesnego Kościoła? Jak powinien przemawiać kapłan w kazaniach? Czy kościół w Polsce będzie nauczał o Jezusie, który z pewnością używałby laptopa i power pointa? Jak często w kazaniach pojawi się stwierdzenie full time dla Chrystusa? Odpowiedzi na te pytania, jak zwykle, przyniesie czas. Dziś pozostaje nam czasem wrócić do Bogurodzicy, a może nawet do nie jednej łacińskiej sentencji.

Zakończę fragmentem Bogurodzicy:
Amen tako Bog daj

Full time dla Chrystusa

Kompromis w sprawie handlu w niedziele

Handel w niedziele
Koniec z handlem w niedziele? To raczej w polskich warunkach nierealne. Można jednak pójść na kompromis, który handlowcom i kupującym da możliwość zarabiania w niedziele, a pracownikom da wolne popołudnie. Pomysł jest prosty: sklepy w niedziele otwarte tylko do 12. Zakaz nie obowiązywałby aptek, stacji benzynowych i sklepów na dworcach i lotniskach.

Na pewno jest to propozycja idąca w dobrym kierunku, dzięki niej niedzielne zakupy nie będą zajmowały całego dnia, pracownicy sklepów będą mieć czas na spełnienie swoich religijnych obowiązków i odpoczynek. Projekt mają szanse pozytywnie przyjąć również właściciele sklepów, o ile będzie to dla nich technicznie możliwe.

Przeciętny supermarket w niedziele jest otwierany o 9 lub 10. Podobnie jest z innymi sklepami. Załóżmy, że szefostwo nie zmieni godzin otwarcia. Sklep zamykany będzie o 12, czyli po dwóch godzinach. W tym czasie sklep z pewnością wypracuje pewien zysk, czy jednak będzie on wystarczający dla właścicieli, aby w ogóle otwierać sklep? Klienci wchodzący w czasie otwarcia sklepu będą informowani, że sklep zostanie wkrótce zamknięty. Inna sprawa ilość klientów w ciągu tych dwóch czy trzech godzin. Co jeśli w tym czasie w sklepie zbiorą się klienci z całego dnia? Czy kasy nadążą z obsługą? To nie są oczywiście wielkie problemy, ale każdy właściciel będzie musiał je rozważyć.

Można się kłócić, że handel w niedziele nadal będzie miał miejsce, a co za tym idzie nadal nie będzie spełniał wymogów z Dekalogu. Z drugiej jednak strony daje on pół dnia odpoczynku i na pewno jest lepszy niż obecne rozwiązania prawne.

wp.pl

Początek dialogu z lefebrystami

Herb Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X
Kard. Christoph Schönborn, arcybiskup Wiednia i jeden z najbliższych współpracowników Benedykta XVI zapowiedział, że w najbliższych dniach rozpocznie się dialog z lefebrystami.Zdaniem kardynała papież podejmowanie działań na rzecz jedności Kościoła traktuje jako swój obowiązek, dlatego też Benedykt XVI miał powody, aby rozpocząć rozmowy z Bractwem Kapłańskim św. Piusa X.

Schöborn podkreśla, że najłatwiej będzie dogadać się w kwestiach liturgicznych. Trudniej będzie rozmawiać o innych postanowieniach Soboru Watykańskiego II, takich jak stanowisko Kościoła wobec Żydów i innych wyznań chrześcijańskich. Bractwu trudno będzie również zaakceptować stosunek Kościoła do wolności religijnej (jako podstawowego prawa człowieka).

Obecnie trwają ustalenia, kto będzie we wspomnianych rozmowach reprezentował obie strony. Prawdopodobnie papież wydeleguje sekretarza papieskiej Komisji Ecclesia Dei, prał. Guido Pozzo, szwajcarskiego dominikanina Charlesa Morerod, niemieckiego jezuitę Karla Josefa Becker oraz wikariusza generalnego Opus Dei, hiszpańskiego prałata Fernando Ocariz Brana. Są oni członkami Kongregacji Nauki Wiary, która od 2 lipca przejęła Papieską Komisję Ecclesia Dei. Przedstawicielem lefebrystów będzie Hiszpan, bp Alfonso De Galaretta.

Ruszy dialog z lefebrystami
26 X 2009 Watykan contra lefebryści pierwsze starcie
Przeczytaj również późniejsze doniesienia prasowe dotyczące dialogu z lefebrystami.

poniedziałek, 14 września 2009

Nie wolno zakazać budowy minaretów w Szwajcarii

muzułmański minaret
Taką opinie przedstawiła Konferencja Katolickich Biskupów Szwajcarii na wieść o inicjatywie Szwajcarskiej Partii Ludowej, która miała zakazać budowę minaretów. Podkreślają oni, że taka propozycja jest nie do pogodzenia z chrześcijańskimi wartościami i demokratycznymi zasadami Szwajcarii. Ważna jest również symbolika islamskich minaretów, które podobnie jak strzeliste kościoły zaznaczają religijną obecność w stresie publicznej.

Dodam, że minarety to wysokie wieże stawiane przy muzułmańskich meczetach. To z nich wyznawczy islamu mogą usłyszeć wezwania do modlitwy.

Mam również nadzieję, że wieść o takim oświadczeniu biskupów dojdzie również do muzułmanów krajów islamskich, którzy często znęcają się tam nad mniejszościami chrześcijańskimi. Taka informacja może choć trochę skłoniłaby ich do dialogu międzyreligijnego, albo choćby do zaprzestania prześladowań.