wtorek, 10 lutego 2009

"Dziś ze mną będziesz w raju..." -słowa oszusta czy Boga

Przez ostatni tydzień długo poszukiwałem jakiegoś pomysłu, na dzisiejszą, a właściwie wczorajszą notkę. Chciałem uciec trochę od szuchej nauki Kościoła, a zająć się czymś bardziej dla ludzi. Bez myślnie przeszukując sieć trafiłem na taką piosenkę.

Słuchając słów piosenki i oglądając kolejne obrazy pomyślałem sobie: czy jeśli Jezus byłby zwykłym oszustem byłby w stanie ze względu na ideologię czy też swoje wcześniejsze poglądy dać się powiesić? Nawet, gdyby dał się powiesić na krzyżu, to czy byłby w stanie poprowadzić taki dialog z człowiekiem, którego nie znał?

Mógł blefować, tylko czy człowiek wiszący na krzyżu, ubiczowany i powiedzmy sobie wprost umierający byłby w stanie dla zwykłego blefu powiedzieć takie słowa? Dla mnie ta rozmowa między Dobrym Łotrem, a Jezusem jest jednym z dowodów na prawdziwość przesłania Jezusa. Dowodzi, że Jezus Chrystus nie był oszustem, nie był kimś, kto drwił sobie z naiwnych ludzi, lecz istotnie był Bogiem, który nas zbawił przez śmierć na krzyżu. 

Słowa "dziś ze mną będziesz w raju" są tak jakby skierowane do każdego z żałujących swoich czynów, nie tylko Dyzmy (tak tradycja nazywa Dobrego Łotra), ale również do każdego kto umiera i żałuje swoich grzechów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz