niedziela, 9 sierpnia 2009

Orędownik Medjugorje porzucił kapłaństwo... i co z tego?

Jeden z kapłanów, którego zadaniem była opieka nad dziećmi, które miały objawienia, porzucił niedawno kapłaństwo. Zarzucane są mu trzy dość ciężkie uczynki w życiu kapłana: złamanie zasady posłuszeństwa, złamanie celibatu i szerzenie błędnej nauki.

Wydarzenie to stało się pretekstem do dyskusji na temat prawdziwości objawień. Są tacy, którzy takie, a nie inne postępowanie kapłana interpretują pochopnie, jako dowód na nieprawdziwość prywatnych objawień w Medjugorje. Oczywiście ciut później odzywają się inni, którzy zapewniają o prawdziwości tych widzeń. I jedni, i drudzy w swoich twierdzeniach wydają mi się dość obłudni.

Tymczasem jedyne co możemy powiedzieć o prywatnych objawieniach w Medjugorje, to powtórzyć za papieżem i biskupami, że póki co nie ma pewności co do prawdziwości objawień. Co za tym idzie nie ma zezwolenia na publiczny kult. Każdy jednak prywatnie może odbyć swoją pielgrzymkę do Medjugorje, jeśli tylko sumienie mu na to pozwala. Sam zaś kwestia księdza Tomislava Vlašić nie wpływa na prawdziwość objawień. Co najwyżej buduje zły PR objawieniom w Hercegowinie.

Więcej: Orędownik „objawień z Medjugorje” porzucił kapłaństwo

2 komentarze:

  1. Skoro w Medjugorie objawia się Szatan, to takie są owoce.
    Mt 7:21 "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie."
    Pozdrawiam. Tadeusz – katolik
    Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności.
    http://tradycja-2007.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam, że jeszcze jest za wcześnie, aby odrzucić objawienia w Medjugorie. Nie przemawiają one do mnie osobiście i traktuje je z dystansem, podobnie jak i inne objawienia. Mimo to uważam, że nie powinno się ich jeszcze skreślać.

    OdpowiedzUsuń