Encykliki mają to do siebie, że niektórzy nie lubią ich czytać. Właściwie to mało kto je czyta, a jeszcze mniej ludzi robi to z własnej nieprzymuszonej woli. Papieskie dokumenty nie mają rozbudowanej fabuły ani nawet zaskakującego zakończenia. Bohaterowie są znani z wielu innych dzieł literackich. Wszystkie te działa są o wiele ciekawsze niż encykliki. A tak w ogóle to komu by się chciało czytać dokument, który ma prawie 100 stron!
W XXI wieku papież powinien przygotowywać memy zamiast pisać opasłe encykliki.
|
Następna encyklika papieska? |
Koniec marzeń. W najbliższym czasie spróbuję przełożyć najnowszą encyklikę na język obrazków. Mam nadzieję, że pomysł się Wam spodoba. Pierwsze memy już wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz