poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Zdrada Judasza

Wielki Wtorek link do czytań
Czytanie I: Iz 49,1-6;
Psalm: Ps 71,1-6.15.17;
Ewangelia: J 13,21-33.36-38

Chciałbym się pochylić nad osobą zdrajcy. W Ewangelicznym opinie był to Judasz, w życiu zdjacą może być każdy z nas. Jak Jezus traktuje zdrajce?  Powiedziałbym, że z pewnego rodzaju delikatnością, bo nie wskazał na niego palcem, nie kazał go zniszczyć ani nawet zatrzymać. Nie da się ukryć, że jednak wskazał, który z apostołów zdradził, albo raczej miał zamiar zdradzić.

Sam akt zdrady zaczyna się jeszcze przed wieczerzą (Mt 26, 14-16, Mk 14,10, Łk 22,3-6), a kończy po wieczerzy w Ogrójcu (Mt 26, 47-50, Mk 14,43-45, Łk 22,47-48, J 18,1-11). Chciałoby się go jednak przedłużyć o próbę zwrotu pieniędzy przez Judasza i jego późniejszą śmierć (Mt 27,3-10, Dz 1,18). Przy czym Mateusz pisze o tym wyraźnie, Łukasz w Dziejach Apostolskich, jakby wskazywał na to, że Judasz był rozłamany i nie wiedział co z sobą zrobić. Drugi z opisów jakby sugeruje potężne wyrzuty sumienia, z którymi Judasz nie potrafił sobie poradzić, wręcz nazwałbym to jakimś opętaniem. Ciężko to ocenić na podstawie tak skromnych informacji. Bez wątpienia jest, że w Judaszu zrodziło się coś w rodzaju żalu. Czy jednak owy żal był wystarczający?

Pytaniem, które w tej kwestii zadajemy sobie najczęściej brzmi pewnie: czy Judasz został potępiony? Oczywiście nie możemy na nie odpowiedzieć. Nie znamy dokładnie duszy Judasza, znamy tylko jego czyny, co więcej nie znamy poziomu jego świadomości tego co czynił ani nawet jego stany psychicznego. Bóg jednak wie o nim o wiele więcej. Mnie osobiście ciekawi, dlaczego tak bardzo interesujemy się zbawieniem Judasza? Może dlatego, że chcemy wiedzieć czy my jako ludzie, którym zdrada nie jest rzeczą obcą, będziemy zbawieni? Chcielibyśmy uzyskać pewność, że nie zależnie od naszego postępowania możemy liczyć na okoliczności łagodzące.

Chyba gdzieś w sercu czujemy, że z Jezusem jesteśmy wtedy, gdy nam się to opłaca, ale gdy widzimy 30 srebrników stojących na wyciągnięcie ręki, jesteśmy przygotowani do oddania za nie wielu rzeczy. Wielu z nas już dawno rzuciło w kąt myśl, o poznaniu życia Jezusa, wielu też dobrowolnie rezygnuje z Chrystusa. Może czas to zmienić?

Słowa Jezusa podającego chleb Judaszowi mimo wszystko nie dają mi spokoju. Powiedział do niego: Co chcesz czynić, czyń prędzej. Przy czym chwilę wcześniej padają słowa ewangelisty, mówiące, że w Judasza wstąpił Szatan. Czyżby zdanie to Jezus kierował właśnie do Szatana? A jeśli tak to daj otwartą pozostaje kwestia Judasza. 

Pewny staje się dla mnie, że Jezus w czasie ostatniej wieczerzy nie potępił Judasza. Pewnym jest również, że nie wskazał wyraźnie pozostałym apostołom, że to Judasz jest zdrajcą. Nie potępił go więc wśród ludzi. I my więc go nie potępiajmy. Nie potępiajmy też nikogo innego i okazujmy sobie wzajemną miłość, a być może w taki sposób uda nam się zmienić serca innych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz