piątek, 29 maja 2009

Religijna prasówka - 28 maja 2009

Temat przeglądu: Formacja przyszłych kapłanów

Pretekstem do mojego krótkiego rozważania jest kończąca się właśnie Szkoła Wychowawców Seminariów Duchownych. Powstała ona po to, aby dokształcać tych, którzy potem przygotowują młodych ludzi do kapłaństwa. Obecnie odbywa się ostatnie spotkanie tej szkoły, poświęcone formacji duszpasterskiej. No właśnie! Jak powinna wyglądać ta formacja, aby dawała nam kapłanów świętych, nie tylko poprzez pełnione przez nich funkcje? Podstawową odpowiedzią jest zakorzenienie jej w modlitwie. To odpowiedź dość dziwna dla świata. Przecież kapłani ciągle się modlą: odprawiają mszę, modlą się Pismem Świętym i śpiewają Psalmy z Liturgii. Tylko czy to wszystko? Wręcz wprowadziłbym pytanie czy wszyscy kapłani rozmawiają z Bogiem? To, że się modlą nie znaczy przecież, że z Nim rozmawiają. 

Idąc dalej chciałoby się powiedzieć, że Wyższe Seminaria Duchowne powinny nauczyć kandydatów do kapłaństwa istotnej rozmowy z Bogiem. To w jakiś sposób jest realizowane, a przynajmniej na podstawie opisów ze stron seminaryjnych i od znajomych, którzy tą drogą poszli, nie mam wątpliwości, że seminaria chcą nauczyć kleryków jak się modlić. Problem jednak jest gdzie indziej. Czy nauczenie modlitwy już rodzi w nas żywy kontakt z Bogiem? Czy jeśli w nas nie rodzi, to czy rodzi on żywy kontakt z Bogiem wśród kleryków i późniejszych kapłanów. Mam pewne wątpliwości co do tego. W końcu żywy kontakt z Bogiem nie rodzi się z nauki, a nawet nie rodzi się z najlepiej prowadzonej formacji, lecz z samego Boga i woli konkretnego człowieka. To pierwsze nie jest od nas zależne w najmniejszym stopniu. To drugie... wymaga naszej własnej woli i łaski Boga. Porozmawiajmy, więc o tym z Bogiem, podobnie jak rozmawiali o tym uczestnicy Szkoły. 

Inne wybrane tematy

Ciekawą, moim zdaniem, jest również kwestia konkordatów z krajami postkomunistycznymi.  Konferencja dotycząca tej części polityki międzynarodowej i międzyreligijnej Kościoła miała miejsce w Watykanie.

Jarosław Gowin jest coraz bardziej zdecydowany na poparcie inicjatywy przeciw in vitro. Sprzyja temu zastój w pracach na projektem Platformy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz