Wynik dialogu jest w pewnym sensie rewolucyjny. Podpisujący się pod powstałym dokumentem po raz pierwszy zwracają się do wyznawców judaizmu, aby dostrzegli oni zmiany w wielu Kościołach chrześcijańskich. Równocześnie podkreślają, że konieczne jest odróżnienie "słusznej krytyki państwa Izrael od antysemityzmu".
Choćby po tych słowach widać, że dialog między obiema religiami jest dość dojrzały, a relacja między ich zwierzchnikami dość przyjacielska. Wyraża się to przez umiejętność krytyki jednej strony przez drugą. Zresztą nie trudno się dziwić, gdy zwróci się na wypowiedź Wiceprzewodniczącego Episkopatu Niemieckiego biskupa Heinricha Mussinghoffa, który powiedział, że żydów i chrześcijan więcej łączy niż dzieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz