środa, 8 lipca 2009

Edukacja seksualna - mini debata

Zachęcam do przemyślenia poniższej dyskusji między panią Najfeld i panią Senyszyn:



I jeszcze kilka pytań:
1. Czy rodzic, któremu zależy na szczęściu swoich dzieci w pełni zaufa programowi nauczania seksualnego, czy też sam pomoże swojemu dziecku zrozumieć na czym polega seksualność?

2.Dlaczego w debacie na temat seksualności mówi się tylko o części fizycznej i ryzyku zajścia w ciąże, lub złapania jakiejś choroby fizycznej, a nie wspomina się o psychice?

3. Co mam odpowiedzieć np. trzynastoletniej dziewczynie, która popada w depresję, bo myślała, że oddanie się chłopakowi to gwarant trwałości ich związku, a teraz ją rzucił i powiedział, że nic go nie obchodzi co ona myśli?

4. Dlaczego w Polsce wprowadza się programy edukacji seksualnej, które nie zdały egzaminu w innych krajach w chwili, gdy tamte kraje zaczynają to już otwarcie przyznawać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz